Tłuszcz od pieczeni , co z nim zrobić ? do czego zużyć ?





Połowa  przepisów które są na tym blogu są z
odzyskanego tłuszczu. Nie piszę o tym w przepisie , bo większość ludzi ma jakiś "normalny " tłuszcz w domu : masło klarowane/smalec/ olej kokosowy . Ja najpierw otwieram lodówkę i patrzę czy w słoiku został jeszcze jakiś tłuszcz z poprzedniego gotowania .
Dlaczego dziś , w dwa dni przed wigilią poruszam ten temat , zamiast wstawiać kolejny przepis świąteczny ? Ponieważ ostatnio słyszę/czytam , że ludzie wylewają tłuszcze które im pozostały po wszelakich pieczeniach , roladach, mięsach które robią na święta .Jest to wielki błąd i marnowanie cennego surowca ! . Tłuszcz to nie tylko kalorie , to nie tylko lepka maź . Ze względu na zastosowanie  kulinarne , tłuszcz to nośnik smaku . Wylewając do zlewu pozostałości tłuszczu z brytfanny wylewacie cały smak mięsa .
Co więc robić z tłuszczem którego mamy za dużo ?
Pisałem już o tym kilka razy . Zawsze jak smażę/piekę coś  tłustego : kaczkę,gęś, żeberka, boczek itd. to zbieram/zlewam do słoiczka każdą kroplę tłuszczu której w danym dniu nie będę używał . Słoik zostawiam na stole i jak tłuszcz wystygnie zakręcam i wkładam do lodówki . W ciągu tygodnia go zużyje . A co z nim można zrobić ?
Przykładowo:
1.Na śniadanie:
- usmażyć na nim jajka w dowolnej postaci ( jajecznice/omlety/fritaty itd.)
- usmażyć warzywa
- usmażyć kiełbasę
- dodać do pasztetu
2.Obiad:
- dodać do bigosu
- podsmażyć owoce do obiadu , tak jak podsmażyłem te gruszki
- usmażyć mięso i po tym mięsie w tym samym tłuszczu pozostałe składniki dania
- podsmażyć chude mięso , fileciki z serca smażyłem na tłuszczy który został po wypieczonym surowym boczku

Zobaczcie TU macie boczek pieczony , w naczyniu widać wytopiony tłuszcz , to się zlewa i  ZOSTAWIA

Co do tego jakby ktoś chciał pisać że tłuszcz to też nośnik chemii , antybiotyków i całego zła w zwierzaku . Jasne , tylko , że paleo to nie tylko dieta . Paleo to szukanie jedzenia które będzie jak najmniej przetworzone . Zwierzaki jak najmniej przemysłowe . To szukanie dobrego produktu , to pojechanie kilka-kilkanaście , a nawet czasem kilkadziesiąt kilometrów żeby kupić żywność która będzie żywnością , a nie gównem .. Jasne , ja wiem , rozumiem , że czas , że oszczędność , że ceny , że budżet domowy , że teściowa żyć nie daje i każe jeść chlebek i popijać mlekiem UHT z kartonu ( które ma tyle wspólnego z mlekiem co pięść z nosem )
. Wolna wola , wolny wybór , wolny chów klatkowy . Nie namawiam , nie ewangelizuje . Blog powstał nie po to żeby kogokolwiek namawiać na paleo . Broń Boże ! Powstał po to , żeby ktoś kto chce coś zrobić/zmienić w swoim życiu miał jakąś inspirację jak sobie przygotować posiłki . Bo 100% ludzi którym ktoś powie , że nie mają jeść chleba zawoła :
-Boże! to co ja mam teraz jeść!?
Ja nie piszę ttych przepisów  dla kolegów po fachu , nie piszę tego dla doświadczonych gospodyń domowych . Robię to dla ludzi którzy za bardzo nie wiedzą czym się różni brytfanna od garnka i dla tych którym się  CHCE  , cokolwiek zmieniać . Bo jak się komuś nie chce zmieniać i ma w dupie czy kupuje boczek wędzony w markecie , czy od gospodarza, czy  dobrego rzeźnika . Albo ktoś  chociaż nie  szuka takiego mięsa żeby w składzie było jak najmniej rzeczy  (a czasem skład boczku! ma kilka linijek O_o )  , to takiej osobie wsio ryba , czy on wyleje ten tłuszcz z mięsa niskiej jakości, czy go do czegoś przerobi  , albo czy będzie smażył na oleju rzepakowym z tesco ....

A ! Byłbym zapomniał ( bo już trochę późno :p )
Wylewając tłuszcz do zlewu/muszli klozetowej ,  zapychacie sobie rury . Tłuszcz w kontakcie z zimną wodą twardnieje i zakleja rury

Etykiety: