"Stek" z karkówki , smażony topinambur z marchewką



Potrzeba na dwie porcje  :

- 2 plastry karkówki
- 1 marchewka lub 2 małe
- 1 cebula
- 4 plastry wędzonego ( boczku/karkówki/schabu )
- 2 łyżki tłuszczu ( smalec/masło klarowane)
- 5 topinamburów
- sól, pieprz  

Wykonanie :
- wstawić garnek z wodą na gaz 
- topinambur umyć i wyszorować ( ja nie obieram skóry , jak chcecie to sobie obierzcie )
- do gotującej wody włożyć czysty topinambur , gotować 20 minut
- marchewkę obrać i pokroić w paski/talarki/kostkę , jak kto umie
- cebulę obrać i pokroić w plasterki
- plaster karkówki położyć na desce i jeśli macie " tłuczek - siekacz do mięsa " to solicie i pieprzycie , po czym kilka razy nakłuwacie mięso , obracacie na drugą stronę i powtarzacie czynność . Jeśli nie , to lekko rozbijcie zwykłym tłuczkiem ( ja rozbijam czasami pięścią :p )
- topinambur wyjmujemy z wody na talerz , dajemy mu chwilę , żeby lekko ostygł
- na patelni rozgrzewamy łyżkę smalcu/masła
- kładziemy karkówkę i smażymy z każdej strony po 2-3 minuty
- przekładamy mięso na jakiś talerz , na patelnię dokładamy tłuszcz ( chyba że już jest dużo , bo karkówka była tłusta) , wrzucamy cebulę i marchew
- solimy , pieprzymy , smażymy 2-3 minuty
- na te warzywa na patelni dokładamy obsmażoną karkówkę , dolewamy 1/4 szklanki wody , przykrywamy
- dusimy z 5 minut ( jak marchewka będzie tak miękka , jak chcecie )
- przekładamy mięso z warzywami na talerz
- na patelnie dajemy resztę tłuszczu
- topinambur kroimy w plastry ( tak 0,5 cm ) i smażymy z obu stron na złoto na średnim ogniu ( około 2 min z każdej strony )
- zdejmujemy z patelni na talerz i mamy cały obiad :)
- na koniec rzuciłem na patelnie kilka plastrów wędzonki ( miałem resztę wędzonej karkówki :p ) i tylko delikatnie zgrzałem prawa-lewa 

Uwagi :
- można to smażyć na dwóch ( albo i trzech )  patelniach na raz , żeby wszystko mieć od razu .... ale po :
 1. kto to później będzie mył
 2. mięso i warzywa są tak gorące , że w te 4 minuty nie wystygną zanim się usmaży topinambur ;)
- topinambury można ugotować wcześniej , ja gotuję cały garnek i przez kolejne 2-3 dni je zużywam/odsmażam
- topinambura nawet nie trzeba gotować  , ale mi taki podgotowany bardziej pasuje

A tak wygląda mój siekacz do mięsa , taka zabawka kosztuje 50 - 100 zł , zależy od sprzedawcy i tego jak twardy zrobili ( czyli jak długo wytrzyma )
Działa to tak , że jak się przyłoży do mięsa i naciśnie z góry , to wychodzą ostrza , które przecinają ścięgna/błony/ chrząstki . Dzięki temu mięso będzie mięciutkie i nie będzie się ciągnąc w zębach :) , poza tym przyprawy wchodzą głęboko w mięso i jest bardziej doprawione/aromatyczne )
Używam go do różnego rodzaju steków , pieczeni ( jak robiłem pieczony boczek , to dość mocno go siekaczem potraktowałem , rozpływa się w ustach :) )

Etykiety: