Witajcie,
Dziś przedstawię Wam wyniki które miałam w czerwcu 2014 :)
Co można zauważyć?
Przeciwciała nadal spadają a hormony? Pięknie wzrosły :-))
Jeśli chodzi o poziom TSH - z tym niestety jest gorzej.. Ale wiem już, co je wywołuje, i jak je obniżyć :-)
Ale o tym będzie później, bo przecież to jeszcze nie koniec mojej historii :-)
Jak możecie dostrzec, w ciągu niecałych 2 miesięcy na paleo, TPO spadło o jakieś 60.
W porównywalnym czasie na diecie dr Dąbrowskiej, spadło o prawie 1000.
Wniosek z tego taki, że decyzja o spróbowaniu tej diety, była strzałem w dziesiątkę :-)
Ale czy miałam cokolwiek do stracenia? :-) Kto nie ryzykuje, ten nic nie zyskuje!! :)
Gdybym pozostała tylko na paleo, przeciwciała pewnie nadal liczyłyby tysiące a ja brałabym syntetyczną tyroksynę. Przecież miałam już w lutym 2014 niedoczynność... Poniższe wyniki już nie pokazują poziomu hormonów w dolnej granicy normy :-)
Udanego wieczorku Wam życzę :-)
(Asia)
Hej.
OdpowiedzUsuńnajpierw pochwała dla Was za bloga a szczególnie dla Pawła za techniki kuchcenia bo to jest to czego mi brakowało w innch blogach a u Was jest tego sporo.
A teraz...spożywasz psiankowate( pomidory,papryke, ziemniaki też?) oraz krzyżowe( kapustę,brukselkę, brokół) a nie sa o warzywa zalecane dla Hashimoto. Próbowałas odrzucić czy nie miałaś takiej potrzeby? No i ta dieta dr. Dąbrowskiej- na niej również jadłaś te warzywa? Sam mam problemy z tarczycą a chciałbym wiedzieć...jeśli można oczywiście.
Pozdrawiam
Marcin.
Hejka,
OdpowiedzUsuńA te problemy z tarczycą to na jakim podłożu? Też Hashimoto?
Warzywa krzyżowe jak najbardziej można jeść w Hashi, choć ugotowane. No ale raczej surowych brokułów czy brukselki raczej się nie jada więc problem się rozwiązuje :) Poza tym kluczowe do usunięcia z diety są zboża i nabiał oraz strączkowe i na tym bym się przede wszystkim skupiła.Co do psiankowatych to w autoagresji nie są zalecane ze względu na obecność lektyn które mogą podrażniać jelita. Jednak ja posiłkowałam się testem nietolerancji pokarmowych i nie wyszła mi nietolerancja na tę grupę roślin. ale jest to sprawa indywidualna i ciężko radzić czy jeść czy nie.
Tak wiec na Dąbrowskiej jadłam wymienione warzywa i na co dzień też je spożywam. nie jadam za to cytrusów gdyż ich nie toleruję. Jest to więc kwestia indywidualna :)
Pozdrawiam
Asia