Szparagi jem codziennie , w zasadzie , to tak je lubię , że większą ich
część zjadam na zimno , zanim je zdążę na coś przerobić :p Tym razem używając spiromatu zrobiłem makaron z białej rzodkwi ( co to jest spiromat zobaczyć możecie TUTAJ ) . Szparagów gotuję po prostu większą ilość i później tylko podgrzewam / podsmażam tyle , ile akurat potrzebuję , żeby zrobić daną potrawę . Miałem ochotę na coś z jajkami , myślałem początkowo , żeby zrobić sobie fritatte , ale ostatecznie zrobiłem sos szparagowy i dorzuciłem do niego spaghetti z rzodkwi :) . Doprawiłem tymiankiem i szczypiorkiem :)
Potrzeba na jedną porcję :
- kilka ugotowanych szparagów ( jak gotować, obierać pisałem i filmowałem TU i TU )
- 1/2 obranej cebuli
- 2 jajka
- 1/2 szklanki rosołu
- sól, pieprz
- gałązka tymianku ( nie musi być )
- kilka posiekanych drobno szczypiorków
- 1 płaska łyżka mąki kokosowej ( jeśli będzie potrzebna )
- garść makaronu warzywnego
- łyżka tłuszczu ( dałem smalec )
Wykonanie :
- szparagi kroimy w mniejsze kawałki , takie , żeby się dało na widelec wziąć i do ust mieściło :)
- bierzemy patelnię , dodajemy łyżkę tłuszczu
- rozgrzewamy
- dorzucamy cebulę
- podsmażamy ze 2 minuty
- dodajemy szparagi
- podsmażamy minutę
- dolewamy rosół
- dodajemy trochę soli, pieprzu , tymianku
- mieszamy
- dorzucamy makaron z warzyw
- przykrywamy pokrywką i gotujemy na małym ogniu 5 minut
- w tym czasie wybijamy jajka do jakiejś miseczki i widelcem/ rózgą rozbełtujemy je na jednolitą masę jajeczną
- wyłączamy gaz, podnosimy pokrywkę
- pomału wlewamy jedną ręką masę jajeczną na patelnię , starając się drugą ręką mieszać drewnianą łyżką wszystko razem
- i teraz tak , jeśli jest bardzo luźne , a pewnie jest , to włączacie malutki płomień i z minutę- dwie podgrzewacie
- jajka powinny się ścinać i sos gęstnieć , jeśli jest wam za luźny , to szybko sypnijcie mąki kokosowej , zamieszajcie i od razu zdejmujcie z ognia
Uwagi :
- jeśli będziecie gotować danie kilka minut po dodaniu jajek , to wam się to brzydnie zrobi i zacznie zamieniać w jajecznicę :p w smaku będzie dobre , al wyglądać będzie słabo :p . Dlatego po dodaniu jajek , krótko należy je podgrzewać , żeby się tylko delikatnie białka pościnały
Etykiety: Śniadanie/Kolacja