Jest sobie taki fajny gość , botanik, Łukasz Łuczaj . Pierwszy raz
przeczytałem o
nim zdaje się kilka lat temu w magazynie „ kuchnia” . Zainteresowało mnie to ,
że pan Łukasz pokazuje jakie rośli jadalne są w Polsce ( zresztą jego wiedza
obejmuje nie tylko nasze rośliny ) . Ostatnio gdy byłem w urzędzie komunikacji
zarejestrować auto , czytałem artykuł
napisany przez niego , że poznał/czytał kilkadziesiąt rodzajów gołąbków
i liści w jakie można je zawijać . Jedną z wymienionych potraw były gołąbki zawinięte w liście chrzanu
. A , że u nas na działce chrzan rośnie jak chwast , liście ma duże i ładne ,
to postanowiłem spróbować . Także mięso zawinąłem w liście chrzanu , a sos
zrobiłem z mojego chrzanu tartego z mlekiem kokosowym . Delicje
, już wiem , że będę się jeszcze bawił z chrzanem
Link do artykułu który mnie zainspirował :
http://lukaszluczaj.pl/87-gatunkow-roslin-do-zawijania-golabkow/
Potrzeba na dwie porcje :
- 0.5 kg
mielonego mięsa ( zmieliłem łopatkę wieprzową)
- 12 dużych liści chrzanu ( długich tak na
półtora dłoni i szerokich jak dłoń , jak będą mniejsze , to będą mniejsze
roladki , ja się zmieściłem w 10 liściach )
- 2 cebule
wielkości piłeczki tenisowej
- 4 ząbki czosnku
- 2 łyżki chrzanu ( przepis
TU )
- sól , pieprz
- ½ litra rosołu ( przepis TU)
- 3 łyżki tłuszczu ( smalec/masło klarowane )
- 1 łyżka mąki kokosowej (
nie musi być )
Wykonanie :
- włączamy piekarnik i
ustawiamy na 170 stopni
- czosnek i cebulę obrać i
pokroić w kostkę
- nastawiamy na
gazie/palniku/ogniu garnek około 3 litrowy z wodą nalaną do 2/3
wysokości garnka
- w tym czasie płuczemy
liście w misce z wodą i odrywamy/odcinamy łodygi
- gdy woda zacznie się
gotować , wrzucamy liście chrzanu , mieszamy drewnianą łyżką i po 30 sekundach
zaczynamy wyjmować liście szumówką
/łyżką cedzakową
- liście odkładamy na bok na
sitko
- bierzemy patelnię , kładziemy na kuchence
- na patelni rozgrzewamy1 łyżkę tłuszczu
- wsypujemy cebulę z
czosnkiem i smażymy około 5 minut
- połowę cebuli z czosnkiem
przekładamy do miski z mięsem mielonym
- do drugiej połowy na
patelni dodajemy chrzan i wlewamy rosół i gotujemy na maleńkim ogniu ,
jak się pogotuje z 5 minut , to wyłączamy gaz
- bierzemy blender i miksujemy na sos
- jak jest za rzadki to
dajcie łyżkę mąki kokosowej i zamieszajcie
- do zmielonej masy mięsnej
dodajemy sól, pieprz i wyrabiamy rękami
- nie trzeba się specjalnie męczyć , wystarczy tylko chwilę pomieszać
- rozkładamy liście chrzanu na desce/stole
- na każdy liść nakładamy
farsz mięsny
- zawijamy farsz w liść
- układamy na jakiejś
blaszce/naczyniu żaroodpornym czy brytfannie
- na gołąbki kładziemy dwie łyżki smalcu
- wkładamy do piekarnika na 20 minut
- gołąbki przekładamy na
talerze
- gołąbki kładziemy na talerz i polewamy sosem
Uwagi :
- tak około 2 łyżek stołowych farszu mięsnego mi wchodziło średnio na liścia
- dodanie rosołu można sobie
odpuścić , jeśli macie swoją wegette ( przepis TU ) , to wystarczy zalać cebulę z czosnkiem i chrzanem wodą , dodać ze
dwie łyżki wegety i rosołek sam się zrobi
Nakładam farsz na liście i zawijam w rulon , końce palcami wpycham do środka
gołąbki ułożone na blaszce i na górę położone 2 łyżki smalcu , chwilę przed włożeniem do pieca
Gołąbki po upieczeniu
Etykiety: Obiad