Omlecik kokosowy z owocami


Jak to mówi moją kochana żona " najbardziej lubię kiedy obiad jest deserem "
:p
Tak sobie patrzyłem na te owocki które zebrałem z działki i pomyślałem , że na obiadek , zrobię sobie z nimi omlet . Miałem w planie zrobić jakiś sos/mus  jabłkowo morelowy , ale , że byłem głodny , to po prostu szybko zrobiłem omlecik i wrzuciłem na niego umyte owoce ... Dobrze , że nie zrobiłem żadnego sosu , szkoda owoców , połączenie lekko kwaśnych czarnych porzeczek z morelami , słodkim agrestem i listkami mięty na kokosowym omlecie .... mniam mniam mniam  ... było bardzo miłą niespodzianką . Po prostu pyszne to było :) Czasami tak jest , że człowiek myśli , kombinuje , wydziwia , a proste rzeczy są najsmaczniejsze :p

Potrzeba na jedną porcję :
- garść czarnych porzeczek
- garść agrestu
- kilka moreli ( miałem małe , dałem 10 )
- 10 listków mięty ( ja bardzo lubię , można dać mniej , lub wcale )
- 3 jajka
- 50 ml mleka kokosowego
- 3 łyżki mąki kokosowej  ( przepis na mleko i mąkę TUTAJ )
- szczypta soli
- łyżka masła klarowanego 

Wykonanie :
- owoce umyć i oczyścić
- z agrestu oderwać wystające końcówki z obu stron
- z porzeczek urwać ogonki
- morele przekroić/ rozerwać na pół , usunąć pestkę
- bierzemy jakąś miseczkę i wsypujemy owoce i listki mięty razem , żeby się lekko wymieszały

- Robimy OMLET
- jajka wybić na głęboki talerz lub miskę
- posolić , ale dosłownie szczyptę , tak , żeby tylko wyostrzyć smak
- widelcem mocno mieszać , tak z minutę , a nawet dwie
- mieszając cały czas dolać  mleko kokosowe
- dosypać mąki kokosowej
- rozmieszać dokładnie
- rozgrzać patelnię z płaską łyżką masła klarowanego
- na gorący tłuszcz wylać masę jajeczną
- zmniejszyć ogień , przykryć pokrywką , smażyć aż się zetnie omlet ( nie będzie nic na nim pływać/ruszać się )
- omlet  przełożyć na talerz

- nałożyć/wysypać na omlet  owoce z miseczki
Uwagi :
- uwagę mam tylko taką , że udało mi się samego siebie zaskoczyć , bo myślałem , że to będzie " takie se " danie , a wyszło przepyszne :)

Etykiety: ,