Mus żurawiono bananowy



Mus ... hmmm w sumie nie wiem co to jest :p trochę jak budyń wyszło :p  Ale dobre jest :D



Kupiłem pół kilo świeżej żurawiny . Asia lubi kwaśne rzeczy  , to myślałem , a niech sobie je te kwasote . Jednak nawet dla niej było to za kwaśne . I tak leży w lodówce ta żurawina i czeka na lepsze czasy . Na stole leżą z kolei banany i też tak leża i ciemnieją i leżą ... a ja mi robota przed świętami też leży ...  Miałem posprzątać w " moim " pokoju , ale wolę wam napisać jak zrobiłem  szybki deser  :)

Na 2 porcje potrzeba :
- 1 banan
- 0,25 kg żurawiny ( ja dałem świeżej , ale sprawdzałem i z suszonej też wyjdzie ) 
- 50 ml mleka kokosowego ( 50 ml , czyli tyle ile ma objętości  ma kieliszek od wódki )
- czekolada do ustrojenia / przegryzienia

Wykonanie :
- żurawinę wsypać do miski , zalać wodą , wypłukać
- wyciągnąć żurawinę na sitko/cedzak/durszlak 
- wsypać żurawinę do garnka
- wlać mleko kokosowe
- gotować na małym ogniu 5 minut
- obrać banana
- połamać na małe kawałki i wrzucićdo garnka
- gotować 10 minut , co jakiś czas mieszając żeby się nie przypaliło

Uwagi :
- ja nie dałem żadnego słodzika , banan osłodził to na tyle , że nawet ja mogłem to przełknąć  nie krzywiąc się :p . Możecie sobie dorzucić jakąś osłodę jak wam będzie za kwaśne
- czekolada oczywiście w naszym przypadku gorzka , minimum 70 % i bez lecytyny sojowej

Etykiety: