Baby Shower



 
 Cześć :)
Uprzedzając pytania, nie, póki co nie będzie małych Tygrysków (przynajmniej ja nic o tym nie wiem :p ) Szykowaliśmy imprezę-niespodziankę dla naszej przyjaciółki Justyny. To ona niedługo zostanie szczęśliwą mamą. Dziewczyny przygotowały salę i dekorację, a ja zająłem się jedzeniem.
Przygotowałem:
- Tort mandarynkowo- kokosowy z
kremem czekoladowo-daktylowym
- Kokosową panna cottę z malinami
- Mus czekoladowy z physalisem
- Szarlotkę gryczano-jaglaną
Trochę sprawę pokrzyżowała mi ładna pogoda. Wręcz za ładna. W Poznaniu targi motor show, a ja muszę przewieźć desery z miejscowości znajdującej się nad miastem, do miejscowości pod miastem. Także dobre 1.5 godziny trzeba było liczyć, że w nagrzanym aucie desery mogą "lekko" się rozjechać. Szczególnie panna cotta, ale dałem więcej żelatyny, przykryłem pokrowcem z ciuchami kucharskimi, włożyłem do bagażnika i wszystko dojechało całe i zdrowe :)
Poniżej kilka fotek :)
Miłego dzionka!
Paweł









Etykiety: