Frytki z pasternaku


Cześć :)
Dla mojej kochanej Asieńki wczoraj zrobiłem niespodziankę :)
Najpierw dostała koktajl z mleka kokosowego i jagód (zebrane i zamrożone przez moją wspaniałą teściową). A potem dostała ode mnie frytki z pasternaku.
Pasternak wygląda jak taka większa pietruszka, jest bardziej orzechowy w smaku i bardziej słodkawy. Ma jednak wyczuwalną taką
lekką cierpkość jak pietruszka jeśli je się je na surowo. Upieczenie pasternaku zmienia jego smak, cukry się karmelizują i robi się słodszy i nie czuć tej cierpkości. Kształt frytek uzyskałem nożykiem karbowanym, widocznym na lewym zdjęciu (nawet w tezko podobne widziałem)
Dobra, jak to zrobić? Szybko :p
Potrzeba:
- 2 pasternaki
- 1 łyżka oleju kokosowego lub smalcu
- mały garnek
- piekarnik, blacha do pieczenia, papier do pieczenia
- sól

Wykonanie:
- zaczynamy od tego, że włączamy piekarnik i ustawiamy na 210 st.C
- w tym czasie obieramy pasternak obieraczką do warzyw
- tłuszcz wkładamy do garnka, podgrzewamy, żeby się tylko rozpuścił
- pasternak kroimy w plastry i plastry na słupki/frytki
- blachę wykładamy papierem do pieczenia
- na papier kładziemy frytki
- polewamy tłuszczem
- lekko solimy
- wkładamy do piekarnika na 15-20 min

Uwagi:
Czas pieczenia zależy od dwóch rzeczy:
1.) czy lubimy przypieczone rzeczy (ja uwielbiam)
2.) jak dobry mamy piekarnik (dobrze jakby miał termoobieg, ale zwykły też da radę)

Etykiety: