niedzielna wycieczka





Cześć :)
Niedzielna wycieczka. Wyjeżdżasz rano z domu i wracasz w nocy. Co będziesz jeść w ciągu dnia?
Akurat w niedzielę wypadła nasza (moment... spojrzę na datę na obrączce) 6 rocznica ślubu. Ale kto by tam liczył, jak razem jesteśmy 15 lat, a ślub był tylko formalnością i udokumentowaniem naszej miłości :)
Ponieważ do
Wrocławia z Opola jest rzut beretem, to pojechaliśmy spędzić miłą niedzielę w tym mieście.
Z rana na śniadanie szybki  SHREK i na drogę przygotowałem dla nas:
- grube parówki
- kiełbasy śląskie
- sałatka z dyni hokaido + ogórek kiszony + pomidory malinowe + brokuły + sos vinaigrette
- sałatka z kaszy gryczanej + duszone w smalcu - marchew,pietruszka, cebula, czosnek
- zgrzewka wody mineralnej
i heeej przygodo!

Rocznicowy obiad zjedliśmy w pięknych okolicznościach przyrody - w Ogrodzie Japońskim.
Pochodziliśmy wokoło fontanny wrocławskiej (kurczaki, spora jest) i parku.
Następnie podjechaliśmy zobaczyć Hydropolis- centrum edukacji ekologicznej. A dla nas bardziej muzeum wody :) Fantastyczne miejsce tak przy okazji :)
Bardzo nas zaskoczył i oczarował fakt, że przed wejście jest ściana wody - drukarka wodna i co chwilę puszczała serduszka :) nie wiem czy to akurat dziś, ktoś wiedział, że mamy rocznicę, czy zawsze tak jest, nie mniej było nam miło :)

Po zwiedzaniu poszliśmy na romantyczną kolację do ekskluzywnego miejsca - naszego auta :p
Zjedliśmy kaszę z warzywami i wróciliśmy do Opola.
Miły dzień, jedzenie smaczne i nie ma ryzyka, że jakieś rewolucje gastryczne zajdą podczas zwiedzania :) A zaoszczędzone pieniądze gdzie? No do kieszeni :p

Miłego dzionka
Paweł i Asia



Obiadek w ogrodzie japońskim




Serduszka na naszą cześć :p


Romantyczna rocznicowa kolacja w samochodzie :p

Etykiety: