Elo!
Szpargel, szpargel, szpargel! Już są!
Mam nadzieję, że w tym roku w Opolu będzie trochę lepiej z moimi ulubionymi warzywami :)
W Poznaniu, nie ma problemu ani z dostaniem szparagów, ani z zakupem ich w dobrej cenie. W zeszłym roku, tak średnio to dwa razy droższe były w Opolu, co mnie,
jako osobę odrobinę oszczędną psuło smak tych wyśmienitych warzyw.
Ale, że w każdej sytuacji należy szukać plusów to... Asie nie lubi szparagów, więc ja mogę zjeść za nas dwoje :D
Kilka dni temu na warsztatach robiliśmy frittatę szparagową (była moc!), dziś proste, szybkie danie.
Pokazywałem też, dlaczego warto obierać nogi zielonych szparagów, mimo tego, że panuje pogląd, że "zielonych się nie obiera". Jak ktoś nie ma dużo czasu na szykowanie obiadu i jeszcze nie ma mięsa, to jak znalazł (mięsem oczywiście zawsze można "zagryźć", np. tatarkiem :D), fajnie też jajka pasują. Czy to surowe żółtka, czy sadzone.
Potrzeba na 2 porcje:
- pęczek zielonych szparagów
- 1 cytrna
- 1 marchewka
- 1 pietruszka
- 1 cebula
- 2-3 cm korzenia imbiru
- 3-4 ząbki czosnku
- 2 łyżki smalcu
- sól, pieprz
Wykonanie:
- szparagi umyć, odciąć 1-1.5cm "nóżki"
- obieramy dalszą część nogi każdego szparaga, tak z 5-6 cm
- szykujemy garnek z wrzątkiem, lekko solimy, wyciskamy cytrynę i te wyciśnięte kawałki też wrzucamy do garnka
- wrzucamy szparagi na gotującą się wodę
- gotujemy 7-8 minut
- wyjmujemy z wrzątku
- cebulę i czosnek obrać i pokroić w półksiężyce
- marchew i pietruszkę obrać i pokroić jak kto umie (ja lubię grube paski)
- imbir obrać i drobno pokroić/posiekać
- rozgrzewamy patelnie z tłuszczem
- wrzucamy cebulę z czosnkiem
- zasmażamy 2-3 minuty
- dorzucamy marchew i pietruszkę
- zasmażamy 3-4 minuty
- dodajemy imbir
- przykrywamy pokrywką i dusimy na średnim ogniu przez 5 minut
- warzywa kładziemy na talerzu i na wierzchu układamy szparagi.
SMACZNIASTEGO!
Etykiety: Obiad
