Szarlotka bez jajek



Elo Elo!
Wuja Paweł pokaże Wam dziś nowy bajer, jaki wymyślił jakiś czas temu :) Swoją droga zastanawiam się, czy gdzieś jeszcze poza poznańskiem mówi się "wuja". Od dziecka zawsze mówiłem w stylu "o ! idzie wuja Czesiu".... Ale zostawmy nostalgię za Wielkopolską (niedługo przyjedziemy z Tygrysem na święta! hura!).
Do rzeczy :)

Ponieważ odpuszczamy sobie z Asią jajka na jakiś czas, a trzeba zrobić deser na weekend, to będzie szarlotka bez jajek :) 
Pewnego dnia stwierdziłem, a co mi tam, jak nie wyjdzie, to najwyżej to zamieszam, włożę w kubeczki i będziemy jeść łyżką, bo że dobre wyjdzie, to wiem. Jedyne o co się rozchodzi, to czy da się to pokroić i podać jako kawałek ciasta.
Da się :) zrobiłem już niejedną taką blachę i trzyma się jak przysłowiowy diabeł sołtysa :)

Czas wykonania:
1.5 godziny 
Potrzeba na jedną blachę:

Masa jabłkowa:
składniki:
- 2 kg kwaśnych jabłek 
- 2 łyżki cynamonu (nie musi być jak ktoś nie może/nie lubi)
Wykonanie:
- jabłka obieramy
- trzemy na tarce na grubych oczkach
- wrzucamy do suchego garnka 
- ustawiamy na małym gazie 
- prażymy tak około 45 min, co jakiś czas mieszając, żeby się nie przypaliło
- można na koniec dodać cynamon i zamieszać 

Ciasto
- szklanka mąki jaglanej
- szklanka mąki gryczanej
- szklanka rozpuszczonego masła 
- 50g słodziwa - miodu/cukru/stewii/erytolu - co tam chcesz to se daj :)
- 2 łyżki kakao (nie musi być)
- 50 ml wody z kranu (zimnej)

Wykonanie:
- obie mąki wsypujemy do miski
- dodajemy słodziwo
- wlewamy masło 
- mieszamy rękami, aż masło się połączy z mąkami 
- dolewamy wodę 
- mieszamy aż się równo masa połączy 
- jeśli lubisz/możesz jeść kakao to połowę ciasta odkładasz na bok
- a do tego ciasta co masz w misce dodajesz kakao i mieszasz aż się równo połączy 
- z każdego ciasta formujemy kulkę i zawijamy w folię lub wkładamy do foliowego woreczka 
- wkładamy ciasta do zamrażarki na 15 minut
- w tym czasie nagrzewamy piekarnik do 180 stopni 
- wykładamy blachę papierem do pieczenia 
- wyjmujemy białą kulkę i trzemy na tarce na blachę z papierem
- robimy tak, żeby równo się rozłożyło (popychać ciasto palcem/łyżką na brzegi blachy 
- wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 15 minut 
- po tym czasie wyjmujemy blachę z pieca
- nakładamy jabłka 
- na wierzch trzemy ciemne ciasto 
- pieczemy 30 minut 
- wyjmujemy z piekarnika, czekamy do ostygnięcia

Uwagi:
- najlepiej się kroi jak wystygnie i jeszcze włożycie na noc do lodówki, dlatego najlepiej upiec to ciasto dzień wcześniej niż chcemy przyjąć gości 
- masło ma być tylko rozpuszczone, nie zagotowane, ani nie gorące. Możesz dać zwykłe, jak Ci nic po nim nie jest, lub klarowane. Nie robiłem z olejem kokosowym (niespecjalnie go lubię)

Etykiety: