żeberka z dzika z wolnowaru z warzywami



Żeberka z dzika
Prima sort towar.
Wiecie? Zakochałem się, po raz drugi. Raz w mojej żonie, a teraz w żeberkach z dzika :)
 Czasami zastanawiam się, jak to było:
- żyjesz, żeby jeść
- jesz, żeby żyć
Mając wolnowar i takie surowce to czekam od
posiłku do posiłku :d
Do mięsa warzywka. Jako nostalgia za grillem i wakacjami. Tym razem zrobione na patelni grillowej. Zwłaszcza czosnek baaardzo z Asią lubimy. Taką przekrojoną główkę czosnku spokojnie z Asią zjadamy. Czosnek ma taką fajną właściwość, że, czy po pieczeniu, czy po grillowaniu traci swój ostry smak. Dla mnie osobiście, wydaje się lekko słodkawy :)
W czym żeberka z dzika są lepsze od wieprzowych?
Mają lepszy smak, wystarczy sól i pieprz. Parę dni temu pokazywałem Wam żeberka wieprzowe z trawą cytrynowa. Tym razem nie dodałem nic :)
Po prostu wrzuciłem mięso do wolnowaru, lekko posoliłem i popieprzyłem. Pokrywka, wtyczka do prądu i dobranoc. Rano wyłączyć urządzenie i można wcinać :D
Poza tym są mniej tłuste od wieprzowych, ale bardziej tłuste od boczku z dzika. Wywar który powstaje jest bajeczny :)
Poza tym kostki z mięsa wychodzą same, wystarczy delikatnie pociągnąć i hop! wyszły :)

Potrzeba na 5-6  porcji:
- 1.5 kg żeberek z dzika
- sól
- pieprz
- wolnowar
Wykonanie:
- żeberka pociąć na kawałki tak żeby 2-3 kostki były w kawałku
- następnie  umyć
- mięso włożyć do wolnowaru
- posolić i popieprzyć
- zamieszać, żeby sól i pieprz równo się rozłożyły w mięsie
- ustawiamy wolnowar na opcję "low" na 8 godzin
- po tym czasie wyłączamy wolnowar i  ZOSTAWIAMY  pod przykryciem do całkowitego wystudzenia
- wystudzony wolnowar wkładamy do lodówki
- na drugi dzień wyjmujemy z lodówki i wyjmujemy mięso

Warzywa:
- Pieczarka - pokroić w poziomie na pół (ogonek odciąć, żeby było równo/płasko)
- czerwona cebula - obrać i pokroić w plastry
- cukinia - umyć i pokroić w plastry
- pomidor - umyć i pokroić w plastry
- czosnek - nie obierać, przekroić w poziomie na pół (ale kroić bliżej "dołu" to się nie rozsypią ząbki)

Grillowanie na patelni:
- rozgrzewamy na patelni łyżkę tłuszczu i układamy pokrojone warzywa
- rozkładamy tak, żeby warzywa na siebie nie nachodziły i dało się je obrócić po 3-4 minutach na druga stronę
- lekko solimy i pieprzymy


Uwagi:

- oczywiście można jeść od razu po 8 godzinach wolowarzenia
- dlaczego ja jeszcze to tak długo wystudzam? Raz, że mam tego dużo, a dwa takie mięso się "ściągnie" i nie będzie się rozpadać przy przekładaniu z wolnowaru na talerz czy inne pudełko

Etykiety: