To już rok w Opolu ...



Siema!
Dziś Asia po obiedzie postanowiła iść na spacer. Piękna pogoda w Opolu, ciepło, słonecznie, więc idealnie na przechadzkę.
Pytam jej, czy będzie uprzejma zabrać mnie ze sobą :p
Zdziwiła się
- nie lubisz chodzić na spacery
- nie lubię, ale lubię z Tobą spędzać czas :)
Łapaliśmy ostatnie chwilę słońca (Asia ma nadzieję
, że ciepłe i słoneczne dni jeszcze będą!), podziwialiśmy jak przyroda zmienia kolory.
Wzięło też nas na wspomnienia. To już rok, jak jesteśmy w Opolu ... Dokładnie na jesień, pod koniec października przyjechaliśmy i tą trasą zrobiliśmy nasze pierwsze rozeznanie po Opolu.
Poszliśmy na Rynek w Opolu, potem wzdłuż Młynówki, mostem nad tamą na Wyspę Bolko i wróciliśmy wałem wzdłuż Odry.
Jechaliśmy do Opola z planami. Asia miała zostać dietetykiem i szkoleniowcem w Ajwen, a ja marzyłem o tym, żeby zdobyć dyplom mistrzowski i otworzyć szkołę gotowania. Nasze wizualizacje i plany spełniliśmy. Co prawda to nie jest Nowy Rok, ale już zaczynamy planować kolejny :)
Za rok staniemy znowu na tym moście i będziemy wspominać, łapiąc na twarzy ostatnie chwile ciepłych dni :)
A  teraz zrelaksowani wracamy do przygotowywania dla Was konspektów i materiałów.
Asia kończy prezentację i skrypty do szkolenia o Hashimoto 
A ja opracowuję materiały na  paleo warsztaty kulinarne - Festiwal Grzybowy  gdzie będziemy wyczarowywać pyszne dania z darów jesieni :)
Miłego weekendu!
Paweł i Asia

Etykiety: