Post dzień 19 i 20


Cześć!
Jak przechodziliśmy z głodówki na post przez kolejne dwa dni? Tak jak mówiłem na filmikach.
Rano robiłem sobie koktajl, brałem jabłko, wodę, pęczek pietruszki, miksowałem to w
blenderze i wypijałem (Asia piła sok z marchewki, nie chciała takiego zielonego cudaka :p)
Na obiad spróbowałem marchwiankę. Do pół litra wody dodałem trochę mojej wegety, wrzuciłem dwie obrane i pokrojone w plasterki 2 marchewki, gotowałem z pół godziny  i zmiksowałem blenderem. Na kolację zjedliśmy trochę malin, tak po garści.
Jak samopoczucie ? Noooo lepiej ! Asi oczka się już śmieją, w pracy umysł jest świeży, mi na siłowni ćwiczenia idą normalnie, żyć nie umierać :)
To było bardzo ciekawe doświadczenie, spróbować głodówki, w sumie cała operacja trwała ponad  tydzień. Cztery dni na wodzie i cztery dni na wodnistej zupie, soczku i odrobinie owoców.
Doceniamy teraz smak warzyw podczas postu. Tak jak jeszcze kilka dni temu nie mogliśmy patrzeć na warzywa, tak teraz się ślinimy przechodząc obok straganu z warzywami :p
Miłego dnia
Paweł


Etykiety: