Post dzień 13

Dzień 13 naszego postu. Od następnego dnia będziemy tylko na wodzie, ile się da. Wczoraj było jedno podejście, dziś kawałeczek dalej poszliśmy. Od rana na śniadanie
woda. Później znowu na dwie godzinki na rowery. Asi się podoba taki lekki ruch, ciekawe czy jej tak zostanie jak zacznie znowu jeść mięso i tłuszcz :p Czujemy się bardzo dobrze, zarówno fizycznie, jak i psychicznie.
Pierwszy posiłek o godzinie 16 i była to zupa krem z brokuła. Później na kolacje szklanka soku i grejfrut.

I tak sobie idziemy i nucimy starą dobrą "Sexbombę"
"Bo woda była zawsze
Woda jest w niebie
Woda z gór spada, spada na ziemię
Woda to życie, to istny cud...
Woda to przekleństwo, to śmierć i głód

Spokojnie, bez paniki, piją ją
kobiety, dzieci, Bóg wie kto
Nie zaszkodzi im, nie każdy o tym wie!
Ile dobra i zła jest w niej .. "


Kalorie
Śniadanie, drugie śniadanie  to woda, kilka litrów - 0 kalorii
Obiad:
300 ml kremu z brokuła - około 100 kcl
Kolacja:
250 ml soku z marchewki - około 100 kcl
1 grejfrut - około 100 kcl 
Razem:300kcl

Etykiety: