Szynka z szynkowaru z sarny, boczku i rydzów



Cześć :)
Zrbiłem wypasioną szyneczkę :) Użyłem moich ulubionych składników, czyli mielone mięso z sarny, surowy boczek i rydze. Każdy z tych podzespołów
uwielbiam i mogę jeść w kółko :p Dlatego postanowiłem to jakoś połączyć. Początkowo myślałem, żeby boczek pociąć, rozbić, nałożyć masę mieloną z rydzami. Potem jakoś zwinąć i wrzucić do szynkowaru. Ale potem tak sobie pomyślałem, że co się będę bawił. Kiedyś zrobiłem szynkę z krojonej karkówki i była zajebiaszcza, to z tego wyjdzie jeszcze lepsze:) Cała operacja trawła trzy dni. Najpierw przygotowanie surowców, następny dzień parzenie. No i jeden dzień, żeby się masa ściągła i trzymała. Robiłem to mając w pamięci naszego majstra. Nasz remontowy miszcz przed przystąpieniem do remontu naszego mieszkania mawiał "sam jestem ciekaw jak to wyjdzie" . Ja też z niecierpliwością oczekiwałem aż otworzę szynkowar i zobaczę co się urodziło :))

Potrzeba na około półtora kilogramową szynkę:
- sarnina gulaszowa 0,5 kg
- surowy boczek 1kg
- rydze( mrożone lub świeże) 0,2 kg
- czosnek niedźwiedzi 2 łyżki
- sól kamienna niejodowana 1 łyżka
- pieprz ziołowy 1 łyżka
- szynkowar
- maszynka do mielenia mięsa

Wykonanie :
- sarninę zmielić jeden raz na średnich oczkach w maszynce do mięsa
- bierzemy dużą miskę i wrzucamy do niej zmielone mięso
- boczek kroimy w kostkę około 1.5cm na 1.5cm i wrzucamy do miski
- rydze kroimy na małe kawałki, np. na 4 części i dodajemy do mięsa
- wsypujemy sól,pieprz i czosnek
- mieszamy rękami aż masa się równo połączy
- gotową masę  wkładamy do szynkowaru
- przykładamy dekiel ze sprężyną i zakręcamy szynkowar
- wkładamy na minimum 12 godzin do lodówki
-  na drugi dzień trzeba szynkowar wyjąć tak ze 3 godziny wcześniej, żeby troche złapał temperaturę pokojową
- szykujemy duzy garnek w którym zagotowujemy wodę
- wkładamy szynkowar i wbijamy termometr
- gotujemy około 1.5 godziny aż nasza szyneczka dojdzie do temperatury 70 stopni
- wyjmujemy szynkowar( otrożnie, żeby się nie poparzyć)
- odstawiamy żeby szynkowar ostygł - jakieś 4 godziny
- zimny szynkowar wkładamy do lodówki na 12 godzin
- wyjmujemy z lodówki, odkręcamy, wyjmujemy szyneczkę

Uwagi:
- nie otwieramy szynkowaru! jak już go zakręcimy to odkręcamy dopiero po wystudzeniu


Etykiety: