Małe zakupy :)



Cześć :)
Byłem w moim ulubionym sklepie mięsnym na opolszczyźnie - w Górkach :)
Chyba zaczynam być ich ulubionym klientem . Jedno wejście do sklepu to zakupy za 400-500 zł :p
Jestem u nich raz w tygodniu , zazwyczaaj staram się trafić w środę - wtedy mają kaszankę gryczaną ( zajebista jest ! ) . Żebyście nie myśleli , że tyle żarcia przejadamy z Asią , to powiem Wam  ,że robię od razu zakupy dla kilku osób z  "Team-u Ajwen " . Ponieważ oni w biurze pracuja od 8 rano to nie bardzo mają kiedy do Gorek podjechać . Każdemu robię takie " paczki " za około 100 złoty. Co jest  zazwyczaj w paczce ?
- kiełbasa polska około 1 kg
- jedna wątrobianka średnio zmielona , jedna drobno zmielona  około 0.5 kg
- jedna metka normalna , jedna metka wędzona , około 0.5 kg
- wędzona słonina  około 0.5 kg
- kiełbasa podwędzana " z zagrody " około 1 kg ( moja ulubiona ! )
- trochę parówek cienkich i grubych
- jak koś chce kawałek mięsa ( np.sobie wziąłem surowy boczek , Ani L. wziąłem karkówkę , Iwonka chciała dużo parówek  )
W zależności od tego ile to waży ( a przeważnie proszę panie ,żeby dały z 10 kiełbas takich , kilka takich i jeszcze kilka takich ) to rachunek każdej paczki oscyluje w okolicach 100 złociszy
Mi i Asi sarcza to spokojnie na tydzień ( w zasadzie to  nawet na dwa tygodnie , ale  nadmiar mrozimy . Jak nie będę miał czasu w danym tygodniu , to wiem , że mam jakieś  dobre jedzonko pochowane i nie musimy jeść byle czego z marketu  :)


Etykiety: