Wesołych świąt ciąg dalszy :)
W naszym nowym wolnowarze zrobiłem kaczkę .
Szybko i
prosto :)
- wyciąłem piersi i nogi
- posoliłem ,popieprzyłem
- obsmażyłem na smalcu z każdej strony po 3 minuty
- do wolnowaru , na dno , włożyłem garść zamrożonej , obranej i pokrojonej marchewki , pietruszki i pory ( warzywa z mojego ogródka :) )
- lekko posoliłem i popieprzyłem warzywa
- położyłem na nich obsmażone mięso
- na wierzchu położyłem 2 obrane i przekrojone na połówki cebule
- ustawiłem wolnowar na funkcję "low" i 8 godzin sobie pomału chodziło :)
Po tym czasie wyjąłem brytfanne , nałożyłem na talerze i miooooodzio !
Mięso jest tak delikatne i kruche , że Asia w ogóle noża nie używała , kroiła mieso widelcem :p
Z korpusu i skrzydeł zrobiłem rosołek :) Także jedno i drugie 8 godzin sobie pykało :)
Mięso i warzywa w wolnowarze + surowa kacza wątróbka
Po 8 godzinach wygląda tak
Pyszny rosołek z kaczych kości i skrzydeł :)Etykiety: Boże Narodzenie, Wolnowar