Kto śledzi naszego bloga , to wie , że trochę warzyw mamy z działki .. trochę dużo :p .Dyniowatych warzywa już na razie mamy dość , teraz ugotowałem kilka kilogramów buraczków i po kolei będziemy te buraczki przerabiać na pyszne dania :) Dziś prosta i szybka rzecz . Idealne śniadanie dla
kogoś , kto rano wstaje i pędzi przez chatę niczym przeciąg . Wystarczy sobie ugotować lub upiec trochę buraków i w skórkach zostawić w lodówce . Żeby śniadanie było jeszcze szybciej , to dzień wcześniej zrobić sobie do obiadu sałatkę z buraczków i część odłożyć do lodówki . Ja makrelę też dzień wcześniej obrałem ( od razu kupiłem dwie sztuki , bo Asia ryby lubi , ja z tego tylko trochę zjadam , wolę kiełbasę :p ) . Mając w lodówce gotową sałatkę i obraną makrelę , wystarczy rano wziąć metalowy pierścień ( w kilku marketach widziałem różne pierścienie za kilka złotych przy dziale z akcesoriami do kuchni ) i po kolei nakładać raz buraczki , raz rybkę i tak na zmianę . Banał , a jak ładnie wygląda śniadanie dla ukochanej osoby :)
Sałatka z buraczków :
Na 4 porcję potrzeba :
- 4 buraki upieczone w folii , lub ugotowane ( na parze lub w wodzie )
- 1/2 cebuli
- 2 łyżki octu jabłkowego
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- sól , pieprz
Wykonanie :
- buraczki obrać ze skórki
- zetrzeć na tarce na grubych lub cienkich "oczkach "
- cebulę obrać i pokroić w jak najdrobniejszą kostkę i dodać do buraczków
- dodać ocet i oliwę
- lekko posolić i popieprzyć
- wymieszać łyżką
- spróbować i ewentualnie dodać doli lub pieprzu
Talerz , metalowy pierścień i na zmianę sałatka - ryba
sałatka - ryba - sałatka - ryba
Proste , nie ? :)Etykiety: Śniadanie/Kolacja