Jajecznica bez jajek



Dziś jajecznica bez jajek . Dlaczego tak ? Odpowiedź jet bardzo prosta . Asieńka ma nietolerancję na jajka . Dlatego wszelkie jajecznice/omlety/fritaty jem albo wtedy , gdy ona jest w pracy , albo  robię  sobie w pracy ( Asia jajka bardzo lubiła i nie chce jej robić smaka ) . Jedyna formą jajka którą spożywam przy żonie , to
wtedy , kiedy pijam je na surowo , ona by tego nie przełknęła ,to i nie zazdrości :p . Pomysł na to przyszedł gdy Asia za wcześnie wstała rano . Chciałem sobie na szybkko jajkownicę zrobić  z kiełbasą i warzywami . A że już przyszła do kuchni , to dorzuciłem więcej warzyw zamiast jajek i tym sposobem wyszła jajecznica bez jajek , którą obje mogliśmy bezpiecznie zjeść :)

Potrzeba na dwie porcje :
- 2 kiełbasy śląskie
- 1 papryka
- 100 gram pomidorków koktailowych ( ze dwie garście )
- 2 czerwone rzodkiewki
- 2 białe rzodkiewki ( wielkości ołówka )
- 2 łyżki smalcu lub masła klarowanego
- 1 cebula
- kilka igieł rozmarynu świeżego , lub szczypta suszonego
- sól, pieprz

Wykonanie :
- warzywa umyć
- pomidorki jak są duże to przekroić na pół , jak wielkości dużego paznokcia to nie przekrawać
- paprykę pokroić w kostkę
- rzodkiewki pokroić w plasterki
- cebulę obrać i pokroić w kostkę
- kiełbasę pokroić w plasterki
- na dużej patelni rozgrzać tłuszcz
- wrzucić cebulę
- zasmażać minutę
- dorzucić kiełbasę , zamieszać
- zasmażać z minutę
- dorzucić resztę warzyw
- lekko posolić i popieprzyć
- zamieszać
- przykryć pokrywką i na średnim ogniu dusić z 8 -10 minut

Etykiety: