Sos i sałatka " CEZAR "


Cześć dzieciaki ! :D
Dzisiaj papa Pablo pokaże Wam fajne papu ;]
Bardzo lubiłem kiedyś
sałatkę "Cezar" , jest kilka wariantów tej sałatki . Moja ulubiona miała  w składzie :
- sałatę rzymską
- pierś z kurczaka
- pomidorki koktailowe
- grzaneczki z chlebka
- parmezan
- sos : majonez,śmietana 30% , anchois , czosnek, cytryna, parmezan ,sól ,pieprz
Po dwóch latach na paleo , umarł bym jakbym taką  zjadł ... ale w pracy co chwila ktoś to zamawia (bo smak jest zajebiaszczy ) i tak robię i robię i też bym taką zjadł ..
No ale jak zastąpić majonez i śmietanę ? a czym zamienić parmezan ? podrobić grzanki pszenne też ciężko.
Ale jak to się mówi : " jak jest ochota , to i pies kota  wyłomota "
Sałata może być , dodamy trochę mojej z działki , pomidory zwykłe , ale od sąsiadki , zamiast kurczaka polędwiczka wieprzowa , zamiast grzanek zimne z lodówki skwarki od smalcu , zamiast parmezanu mąka kokosowa , zamiast śmietany mleko kokosowe .
Efekt ? taka sałatka jest  LEPSZA ! Oczywiście nie byłbym sobą , jakbym tego jeszcze bardziej nie zmodyfikował i dodał czegoś jeszcze :)
Jak to zrobić ? jak zwykle - szybko  :p

Sałatka na 2 porcje  :
- pół miski sałaty ( dałem pół na pół rzymską i strzępiastą )
- 2 pomidory zwykłe , albo z 10 koktailowych
- 1 mała cebula
- 2 ogórki gruntowe
- 1 biała rzodkiew
- garść zimnych skwarek od smalcu ( nie muszą być , ale fajnie chrupią przy jedzeniu :) ) 
- 1 polędwiczka wieprzowa
- sól ,pieprz
- 1 łyżka tłuszczu ( smalec , albo masło klarowane ) 

Wykonanie :
- polędwiczkę położyć na talerzu , posolić , popieprzyć , nich sobie kilka minut poleży
- sałatę podrzeć palcami na małe kawałki  i wrzucić do miski
- pomidory pokroić w cząstki ( jak ktoś daje koktailowe to na połówki )  i dodać położyć na sałacie
- ogórek obrać i pokroić w plasterki i dodać do miski
- rzodkiewkę obrać i pokroić w plasterki i dodać do miski
- cebulę obrać i pokroić w plasterki  i dodać do miski
- bierzemy patelnię ( taką , na której zmieści się polędwiczka :) )
- rozgrzewamy na kuchence
- na gorącą suchą patelnię kładziemy mięso
- dodajemy łyżkę tłuszczu
- smażymy po 3-4 minuty z każdej strony  na średnim ogniu
- po obsmażeniu całości  ustawiamy mały płomień , wlewamy pół szklanki wody z kranu , przykrywamy pokrywką i jakieś 10 min czekamy
- wyjmujemy mięso na deskę , odkrawamy kawałek i patrzymy czy stopień wysmażenia jest dla nas odpowiedni , jak za surowe , to z powrotem na patelnię i  jeszcze z 5 minut pod przykryciem na małym ogniu trzymać
- mięso kroimy w plastry i gorące  układamy na sałacie ( można od razu na  talerzu  , a sałatę obok , ale chodzi o to żeby cieknący sok z mięsa mieszał się z sałatą w misce )
- polać wszystko sosem  

Jak zrobić sos ?

Sos " Cezar "
- szklanka mleka kokosowego
- 1 cytryna
- puszka anchois ( kupiłem puszkę w Biedronce ,sardynki w oliwie z oliwek 120 g za kilka złociszy )
- 3-4 łyżki mąki kokosowej
- 2 obrane ząbki czosnku ( Asia lubi czosnek to dałem 3 )
- sól ,pieprz
- blender ręczny

Wykonanie :
- bierzemy litrowy kubek/wiaderko/pojemnik
- otwieramy puszkę i ryby razem z oliwą  przekładamy do uszykowanego naczynia
- dolewamy mleko kokosowe
- wyciskamy sok z cytryny ( cytrynę przeciąć na pół i ściskać :p , najlepiej przez sitko , żeby pestki nie wpadły do sosu )
- dorzucamy czosnek
- dajemy szczyptę soli i pieprzu
- miksujemy blenderem  jakieś 1-2 minuty
- cały czas miksując dodajemy 1 łyżkę mąki kokosowej
- natępnie  dodajemy kolejną łyżkę mąki kokosowej
- patrzymy jaka jest konsystencja , ma być taka , jak  rzadszy jogurt
- jak jest wodniste , to miksując jeszcze dodajemy mąki kokosowej
- próbujemy , dodajemy pieprzu ( z solą trzeba uważać , ryby są solone )
- polewamy sosem sałatkę


Polędwiczka lekko różowa w środku , chciałem  nawet mniej wysmażoną , ale się zagapiłem :] , ale i tak była fajna ,  pełna soku i miękka

Etykiety: ,