Gulasz z dyni




Dynię z działki , jemy  już od dwóch tygodni :) Te małe są najlepsze , nie trzeba obierać , pokroić , wrzucić na patelnię z cebulą , wbić w to jajo i
wsio gotowe . No ale nie po to się dynie hoduje , żeby zjeść wszystkie młode :p . Teraz zaczynam zrywać już te większe , oczywiście interesuje mnie jak największy zapas na zimę , ale , że Asia dynię bardzo lubi , to co jakiś czas jakaś idzie w garnek . Specjalnie w tym roku tyle wysiałem dyni,patisonów, cukinii i kabaczków , żeby mi nie było żal latem zjadać :)
Tym razem zrobiłem gulasz z dyni , oprócz dyni dałem oczywiście włoszczyznę , mięso ( użyłem surowej szynki ) i magiczny składnik - kalarepa . Dodanie kalarepy powoduje , że takie słodkawe robią się wszelkie gulasze/lecza/zupy cygańskie ( czyli wszystko do gara i zamieszać :p ) . Doprawiłem głównie bazylią , której sporo nam na działce wyrosło, a te białe kwiatki , to kwitnąca bazylia

Potrzeba na 4-5 porcji :
- 1/4 dyni wielkości piłki do nogi
- 2 kalarepy wielkości pomarańczy
- 2 cebule wielkości piłeczki tenisowej
- 3-4 ząbki czosnku
- kilka gałązek świeżej bazylii lub łyżka suszonej
- około 0.5 kg surowej szynki ( ja dałem trochę więcej )
- 2 marchewki
- 1 pietruszka
- 1/2 pora
- 6 kulek ziela angielskiego
- 4 liście laurowe
- sól, pieprz
- kilka łyżek tłuszczu  ( masło klarowane , lub smalec )


Wykonanie :
- bazylię rwiemy palcami na małe kawałki
- cebulę i czosnek obrać , pokroić jak kto umie/lubi
- dynię pokroić w paski i obrać ze skóry i pokroić w kostkę
- kalarepę obrać ze skóry i pokroić w kostkę
- marchew i pietruszkę  obrać i pokroić w kostkę , albo w krążki , jak duże krążki, to przekroić na pół
- por przeciąć wzdłuż i wypłukać pod bieżącą wodą , żeby piasku nie było między liśćmi
- szynkę pokroić w kostkę
- bierzemy patelnię, dajemy łyżkę tłuszczu i rozgrzewamy na kuchence
- wrzucamy mięso i obsmażamy jakieś 10 minut, co jakiś czas mieszając
-  bierzemy garnek ( tak z 3-4 litrowy ) i przesmażone mięso przekładamy do garnka
- wlewamy litr wody do garnka i zaczynamy gotować
- dodajemy do garnka liście i ziele angielskie , sól , pieprz i bazylię
- na patelnię wrzucamy cebulę z czosnkiem i smażymy ze 3 minuty ( jak jest mało tłuszczu to z łyżkę dorzucić )
- przesmażoną cebulę przekładamy do garnka
- na patelnię wrzucamy teraz marchew , pietruszkę i por , dodajemy trochę tłuszczu i smażymy ze 3-4 minuty
- przekładamy warzywa do garnka
- następnie na patelni podsmażamy kalarepę prze kilka minut i dorzucamy do garnka
- w sumie mięso po jakiś 40 minutach powinno być  miękkie
- jeśli już jest miękkie , w sensie daje się pogryźć , a nie  rzuć , to jest ok
- dodajemy do garnka pokrojoną dynię ( jej już nie obsmażam )
- gotujemy jakieś 10 minut
-  doprawiamy do smaku
- niczym tego nie zagęszczam , dynia częściowo się rozpadnie i sama zagęści potrawę

Uwagi :
- dynię najłatwiej obrać, gdy pokroi się ją w paski ( około 2cm szerokie ) i każdy pasek obiera ze skóry . Jak jest duża dynia , to przekrawam na pół, żeby te paski nie były takie wielkie
- jeśli podczas gotowania mięsa z warzywami odparuje wam za dużo wody i będzie ciężko mieszać , to dolejcie z pół litra zimnej wody z kranu



Etykiety: