Wspomnienia z wakacji :p


Wczoraj było " zdjęcie fuuj " . to dziś będzie ładne , bo my tacy ładni :p Asia pisała ostatnio o
szkoleniu u Ajwen , czyli Iwony Wierzbickiej . Też miałem przyjemność osobiście spotkać Iwonkę . Ja nie pojechałem do Szklarkiej się uczyć , u nas w domu wchłanianiem wiedzy zajmuje się Asia , ja tylko gotować umiem :p Pojechałem tylko zawieźć mojego tygryska , no i bardzo chciałem poznać osobę , której wiedzę ( tajemną :p) tyle osób chce posiąść :) Rano zjadłem śniadanko z Iwoną i z dziewczętami , główny szkoleniowiec to bardzo fajna i sympatyczna dziołcha . Ciepła , wesoła , bije od niej radość życia i pozytywną energią zaraża wszystkich wokoło . Mam nadzieję , że jeszcze się z Iwoną kiedyś spotkamy ;)  Po śniadaniu , dziewczyny poszły się uczyć  , a ja poszedłem trochę pozwiedzać. Zobaczyłem wodospad Szklarkę, Kamieńczyka , Szrenicę , no i  wieczorem musiałem już  wracać do Poznania do  pracy.


Taki widoczek był po obudzeniu :)

Etykiety: