Domowe wędzonki Pafcia po podsuszeniu



Moje surowe wędzonki są już gotowe :) W poniedziałek wędzone , dziś część już
pokrojona i jedzona. Przez kilka dni moja Asieńka chodziła wokoło tego mięsa jak kot wokoło klatki  z ptaszkiem , ale dziś wreszcie może zaspokoić swój apetyt :). Tak jak pisałem parę dni temu , starałem się wędzić w temp. 40-60 stopni , przez kilka godzin . Efekt jest tki, że mięso jest bardzo soczyste , ale po 5 dniach suszenia nie jest mokre . Przez to , że użyłem siekacza do mięsa , nic się nie ciągnie przy jedzeniu , jest bardzo kruche i delikatne . Jedynym minusem jest , że się ciężko kroi na krajalnicy w cienkie paski . No ale to w niczym nie przeszkadza , bo smak jest nieziemski :)


                Wędzona surowa szynka


       wędzony surowy boczek


    Wędzona surowa karkówka



    wędzony surowy schab


                                            ŚNIADANIE :]

Etykiety: